Jak już wcześniej wspomniałam w Chiang Mai mieliśmy swoją ulubioną knajpkę. Pragnę ją więc tutaj polecić dla wyjeżdzających w tamte strony. Knajpa nazywa się the Hut Caffe i znajduje się przy 6 skręcie od głównej ulicy czyli od Moonmuang Road
Dokładny adres to właśnie Moonmuang soi 6, czyli ten sam adres co naszego hostelu, bo oba punkty były przy tej samej ulicy. W Tajlandii bardzo często tylko główne ulice mają adresy domów, boczne uliczki mają nazwę najbliższej głównej ulicy prostopadłej i numer który świadczy nie o adresie domu ale o kolejnej ulicy jaka przecina główną ulicę, w tym przypadku Moonmuang. Czyli jest to knajpa gdzieś na 6 uliczce przecinającej Moonmuang, dla ułatwienia, na tej samej co Sompet Market.
Mam nadzieję, że za mocno nie zamotałam. :-)
szefowa knajpy jest wesoła, przemiła i ma podejście do klientów, bo jak zauważyliśmy to z każdym cos zagada, każdemu da jakąś dolewkę, dokładkę lub ma niezły sposób namawiania do powrotu do swojej knajpy np. dziś już jesteś pewnie najedzony ale przyjdź jutro rano specjalnie dla ciebie zrobię "danie XYZ", idę rano na bazarek specjalnie po świeże produkty do "dania XYZ" chcesz to nauczę Cię jak przygotować "danie XYZ".
Przy tym całym namawianiu nie jest jakaś nachalna czy męcząca a jak się do niej znów wróci to na prawdę porcje robi przeogromne, pyszne a przy tym niedrogie.
Nasza panie szefowa mówi przy tym świetnie po angielsku i jest bardzo otwarta o wszystko można się jej zapytać.
Należy też dodać, że jak sama mówiła, choć robi typowe tajskie dania to niekoniecznie smakują one dokładnie tak jak inne dania z północy Tajlandii, pani bowiem pochodzi ze wschodniej Tajlandii na granicy z Kambodżąi gotuje trochę tak jak tam się jadło.
Tak czy siak jest pysznie
Będziemy tęsknić za jej kuchnią!
|
Wnetrze |
|
Paweł z szefową |
|
Knajpka z zewnątrz |