czwartek, 22 września 2011

Dzień 13 Chiang Mai

Dziś jest nasz ostatni dzień w Chiang Mai, wieczorem czeka nas 15 godzinna podróż z powrotem do Bangkoku. Dzień się zapowiada gorący jak wczoraj. Wczoraj było tak gorąco, że nawet zwierzęta wylegiwały się i nie drgnęły. My z kolei piliśmy jeden napój za drugim.
fanta różne smaki, najpyszniejsza winogronowa

zawsze coca cola!

shake z mango, zagryziony... mango

shake z cantaloupe (mój) i mango (Pawła)


żółty shake z marakuji (passion fruit), różowy z owocu smoczego

Po prostu shake bananowy. Pani z naszego ulubionego baru znów nie wymierzyła na jedną dużą szklankę, mała szklanka to dolewka gratis :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz